Przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że na wizerunek firmy wpływa wiele czynników. To nie tylko cena i jakość oferowanych produktów, czy usług. Dobre imię marki budują także relacje z klientami i kontrahentami, działania społeczne, a także wizerunek w Internecie. Na ten ostatni przedsiębiorcy mają wpływ tylko częściowo.
Z tego względu firmy budują zaawansowane strony internetowe, czy inwestują w prowadzenie social mediów. Robią to nawet wtedy, jeśli nie sprzedają niczego w trybie on-line i nie obrali żadnej strategii marketingowej, która miałaby przenosić klientów ze świata wirtualnego do realnego. Jednak na całokształt wizerunku firmy składa się także to, co mówią o niej inni. W tej grupie znajdą się zarówno klienci, jak i pracownicy. W tym przypadku: „nieważne jak, ważne, żeby mówili” nie jest dobrym kierunkiem. Wyjątkową wagę dla wizerunku firmy zdają się jednak mieć opinie o pracodawcy, które dodają pracownicy.
Negatywny wizerunek – jak wpływa?
Wyobraźmy sobie sytuację, w której pracownicy dodają w Internecie negatywne opinie o swoim pracodawcy. Piszą, że są opóźnienia w wypłatach, nie mają czasu wolnego przez niekończące się nadgodziny, a przytłoczenie pracą sprawia, że nie chcą chodzić do biura, w którym czeka na nich szef-tyran. Taki obrazek sprawia, że firma wiele traci. Nie tylko w oczach klientów, którzy mogą nie być aż tak dociekliwi, ale u potencjalnych przyszłych pracowników oraz inwestorów, czy kontrahentów.
Rynek pracownika w Polsce
Rok 2022 jest dla pracowników szczególnie łaskawy. W skali kraju zaledwie 5 proc. osób nie ma pracy. Rynek pozwala więc przebierać w ofertach i zmieniać swoich pracodawców, jeżeli tylko się chce. Nie dziwi fakt, że pracownicy korzystają z takich możliwości. Gdy tylko w firmie zaczyna dziać się źle, nie widzą dla siebie szansy na rozwój lub nie dogadują się z pracodawcą – opuszczają jej mury. Pracodawca traci nie tylko pracownika. Jeśli rozpowszechni on wiedzę o niekorzystnych pracownikach, daje ostrzeżenie nowo aplikującym, aby pominęli firmę w swoich poszukiwaniach.
Pracownicy ostrzegają w Work or Not
Jednym z portali, w którym pracownicy ostrzegają siebie nawzajem o niekorzystnych działaniach firmy, jest Work or Not. Na jego łamach mogą wyrażać swoje opinie o pracodawcy absolutnie szczerze. Dlaczego to robią? Chcą przestrzec innych, aby uniknęli nieprzyjemności, które związane są np. z nieprzyjemnym w obejściu szefem lub trudnymi we współpracy członkami zespołu. Dzięki temu osoby, które poszukują pracy, zyskują klarowne i konkretne opinie o pracodawcy. Work or Not dodatkowo wyświetla informacje o przeprowadzanych rekrutacjach. W kółko odnawiane oferty na wybrane stanowiska mogą być przestrogą dla poszukujących pracy.
Co mogą negatywne opinie o pracodawcy?
Niepochlebne opinie o pracodawcy to nie tylko problem dla firmy ze znalezieniem nowych pracowników. To także utrudnienie w kwestiach czysto biznesowych. Zanim inne przedsiębiorstwo podejmie współpracę z takim partnerem, na pewno dokładnie sprawdzi jego wizerunek w sieci. Nawet jeśli strona www i profile w mediach społecznościowych wyglądają w porządku, to negatywna opinia od pracownika w Work or Not na pewno będzie nasuwała wątpliwości. Czy z partnerem, który nie ma uporządkowanych spraw pracowniczych, warto wchodzić w spółkę?
Opinie o pracodawcy tworzą wizerunek firmy
Opinie o pracodawcy w Work or Not to trwały ślad w Internecie, którego przedsiębiorstwo nie może wymazać. W wirtualnym świecie widniał będzie już zawsze. Istotne jest więc dla wizerunku firmy, aby dbać o swoich pracowników. To w końcu ich opinie mają realny wpływ na dynamikę zatrudnienia, możliwość rozwoju biznesu, czy powiększanie zespołu wykonawczego. Sposób, w jaki mówią o przedsiębiorstwie, jest kluczowym elementem budowania wizerunku przedsiębiorstwa.